Dzień zaczyna się normalnie, kawa , śniadanie, szybki makijaż i wio. Haruj niewolnico i to za darmo bo kto w tym kraju zapłaci Ci za studia, a nawet jak już skończył nikt nie zagwarantuje ci roboty w godnych warunkach.
Ale i tak codziennie wstaje o tej 6, do 6.30 zastanawiam się nad sensem tego wszystkiego, liczę ile razy nie byłam na tym przedmiocie i czy istnieje minimalna szansa na to czy mogę mieć jeszcze jedną nieobecność na tym cholernym przedmiocie. 6.32 patrzę na plan, cholerna mechanika, Trzeba było iść na to prawo, mieć pamięciówkę , a nie bawić się w te technologiczne bzdur. Przynajmniej w McDonaldzie ja będę kierownikiem ,a ten drugi na kasie Małe pocieszenie , 2 zł więcej za godzinę. Tak samo każdego dnia wyklinam sobie,że powinnam wstać od razu gdy zadzwoni budzik , a nie przeglądać facebooka, instagrama, snapchata itp itd... internet zabija czas i emocje. Coś w tym jest , ale trzeba pozostać "cool".
Ale i tak codziennie wstaje o tej 6, do 6.30 zastanawiam się nad sensem tego wszystkiego, liczę ile razy nie byłam na tym przedmiocie i czy istnieje minimalna szansa na to czy mogę mieć jeszcze jedną nieobecność na tym cholernym przedmiocie. 6.32 patrzę na plan, cholerna mechanika, Trzeba było iść na to prawo, mieć pamięciówkę , a nie bawić się w te technologiczne bzdur. Przynajmniej w McDonaldzie ja będę kierownikiem ,a ten drugi na kasie Małe pocieszenie , 2 zł więcej za godzinę. Tak samo każdego dnia wyklinam sobie,że powinnam wstać od razu gdy zadzwoni budzik , a nie przeglądać facebooka, instagrama, snapchata itp itd... internet zabija czas i emocje. Coś w tym jest , ale trzeba pozostać "cool".
Godzina 8 zaczynamy tyradę wesołości, oczywiście gdy wykładowca zarzuci sucharem to się śmiejemy. jakoś zdać przecież trzeba.O godzinę 10 zaczynam się zastawiać co ja do cholery robię z tym życiem i czemu nie poszłam do technikum. 16 koniec nareszcie, stan ducha. 6 petów, 1 energetyk jakaś sałatka i litr wody w pęcherzu.16 jest godziną gdzie zdaje sobie sprawę,że lubię ten kierunek, że ma przyszłość, że przydam się społeczeństwu... Do czasu, bo potem wykładowca utożsamia,że i tak nie ma roboty dla ludzi z naszym wykształceniem. Tekst niczym z "Kiepskich", panie Ferdku jak żyć?!
Czy oni ich na tych zajęciach z serii " jak wykładać" poświęcają specjalnie dwie godziny,żeby nauczyć jak zabić wiarę w siebie w studencie????
Wybawienie znajomi, przyjaciele, alkohol impreza, a może by się tak odchamić i iść do kina. To idę wydaje to 14 zł na bilet, popcorn bo przecież depresję typowego studenta trzeba zajść , no i kto by się oparł temu cudownemu zapachowi świeżego popcornu.I jest fajnie i jest super na jakieś 1 z 5 przypadków. Mało, a może dużo. W każdym razie zaczynają się coraz częściej pojawiać odgrzewane kluchy. Z filmów robią się nam tasiemce. no bo przecież trzeba zarobić póki modne, nie mówiąc o re-masterach. Nie no serio, czekam aż ktoś wpadnie na pomysł nakręcenia nowego Kevina samego w Sosnowcu. I tu z nową opcją, czy raczej całkowicie odnowioną skłania się ku nam teatr. Nie musimy przecież chodzić na kolejnego "Romea i Julię" , czy tez "Hamleta". Może was to zadziwi , ale można znaleźć szeroką paletę komedii i ekstrawagancji.Rodzice cały życie opowiadali wam o powadze poetów, ich wielkości... no bo przecież "Mickiewicz wielki poetą był".Nic bardziej mylnego, większość ćpała, piła i robiła inne niegodne pochwały rzeczy, ale czas im wybaczył.Kto wie, oby nie, może za parę lat "Zmierzch" zostanie nowym eposem. Lubisz musicale? Teatr muzyczny stoi otworem, kochasz Disneya, poszukaj wystawianych wersji dla tych starszych.
Nie zatrzymuj się na pozorze , posępnego budynku.Obrazu wpajanego nam przez nauczycieli od przedszkola. Tutaj też można się bawić. Nie tylko starzy ludzie lubią czasem się odchamić, kultura stara się rozwijać razem z czasem więc odchodzi od klasycznego wizerunku dzieła. Stara się być coraz bardziej dorosła, zmuszająca do zastanowienia.
Nie chce by ktoś uznał,że szkaluje tutaj kino i wynoszę teatr na piedestał. Zdarzają się filmy złe, tak samo jak sztuki, ale możemy znaleźć również ukryte perełki. Każdy z nas musi dorosnąć do etapu gdzie z dzieła na ekranie przeniesie się do świata żywych ludzi.